Wprowadzenie

Autor: Włodzimierz Bednarski

poprzednia część nastepna część

Tytuł naszego opracowania nawiązuje do słów jednej z publikacji Towarzystwa Strażnica, która po zawodzie roku 1975 stwierdziła:

“powstały niemałe nadzieje związane z rokiem 1975. Podkreślano zarówno wtedy, jak i później, że taki rozwój wydarzeń jest możliwy. Niestety jednak równolegle z tą ostrożną informacją szerzyły się też inne wypowiedzi, które dawały do zrozumienia, iż spełnienie nadziei co do owego roku było nie tylko możliwe, ale wręcz prawdopodobne. Szkoda, że owe późniejsze sformułowania jakby przesłoniły tamte ostrożne słowa i u wielu spotęgowały uprzednio rozbudzony nastrój oczekiwania” (Strażnica Rok CI [1980] Nr 23 s. 2-3).

 

W podobnym duchu wypowiadał się znany podręcznik Świadków Jehowy:

“brat Franz ustosunkował się do wielu pytań (...) czy Armagedon oraz związanie Szatana nastąpią przed upływem roku 1975. (...) Być może. Ale tego nie twierdzimy. U Boga wszystko jest możliwe. (...) Jednakże opublikowano też inne wypowiedzi na ten temat, a niektóre były chyba zbyt stanowcze” (“Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 104);

 

„Doprowadziło to potem do poglądu - traktowanego czasem jako możliwość, a czasem jako coś pewniejszego - że skoro siódme tysiąclecie historii ludzkiej miało się rozpocząć w roku 1975, to właściwie od tego czasu mogłyby też zacząć się rozgrywać wydarzenia związane z nastaniem Tysiącletniego Panowania Chrystusa” (jw. s. 633).

 

W opracowaniu tym będziemy chcieli wskazać na następujące rzeczy: co Towarzystwo Strażnica uczyło o 1975 roku, ile było publikacji związanych z tym tematem, jak rozkładały się akcenty dotyczące “prawdopodobieństwa” nastania Armagedonu. Będziemy też chcieli dowiedzieć się, czy oczekiwanie na “spełnienie nadziei” co do roku 1975 było “czymś więcej” niż tylko “możliwym” czy “prawdopodobnym” scenariuszem.

Pierwszy rozdział niniejszej pracy zawiera spis literatury Towarzystwa Strażnica. Omawia ono w niej lub wspomina rok 1975. Pozostałe rozdziały przedstawiają niektóre przewidywane wydarzenia związane z tą datą oraz inne kwestie powiązane z połową lat siedemdziesiątych.

Zaznaczmy, że swoje osobiste zetknięcie się z problemem roku 1975 zrelacjonowałem w opracowaniu pt. Dlaczego nie zostałem Świadkiem Jehowy? (patrz: Dodatek 3).

Z kolei bardzo szeroko omawiany temat przedstawił Raymond Franz (1922-2010). Ten były członek Ciała Kierowniczego Świadków Jehowy (w latach 1971-1980) opisał to w swej książce pt. Kryzys Sumienia (2006), w rozdziale zatytułowanym Rok 1975: Właściwy czas, by Bóg działał” (s. 278-295; patrz też: s. 72-73, 96, 108, 251).

Dziś prawie już wymarło pokolenie głosicieli Towarzystwa Strażnica, które oczekiwało na rok 1925, jednak ciągle żyje tysiące byłych i aktualnych Świadków Jehowy pamiętających nadzieje związane z rokiem 1975.

Choć w 2010 roku minęło już 35 lat od tej tak ważnej kiedyś dla Towarzystwa Strażnica daty, to jednak nadal wspomnienie jej budzi emocje wielu ludzi. Tysiące Świadków Jehowy po zawodzie roku 1975 opuściło organizację, która dla wielu z nich stała się zbiorowym “fałszywym prorokiem”.

Obecnie, po ponad 40 latach, gdy w 1966 roku rozpoczęto “kampanię roku 1975”, możemy już bez emocji prześledzić niektóre kwestie argumentacji Towarzystwa Strażnica, dotyczące daty, na którą czekali jego głosiciele.

I choćby dziś nie wiem jak stanowczo Świadkowie Jehowy twierdzili, że nie było wyraźnego stwierdzenia z ich strony, że Armagedon nastanie na sto procent w 1975 roku, to jednak sami napisali wprost w niektórych publikacjach, iż on nastąpi na pewno w XX wieku (!):

“Mówi ona [Biblia] jednak także i o tym, że pewna grupa ludzi miała obwieszczać sprawiedliwe rządy Boże, nadto mówi o wojnie, którą Bóg ma prowadzić przeciwko wszelkiemu złu, o raju, w który ma być potem przekształcona cała ziemia, oraz o tym, że w owym raju nie będzie śmierci. Wszystko to według Biblii, ma się urzeczywistnić w XX wieku” (Przebudźcie się! Nr 11 z lat 1960-1969, art. “XX wiek w proroctwie biblijnym” s. 12; Awake! 22.02 1961 s. 5);

 

“Biblia przepowiada, że ten niebiański rząd, który objął już władzę, właśnie w XX wieku oczyści ziemię z wszelkiego zła” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 7);

 

“O jakim dniu mówił Jezus? Czy o wybuchu trzeciej wojny światowej? Nie. Sofoniasz nazywa ten dzień w 2 rozdziale, wierszu 3 (NW), dniem ‘gniewu Jehowy’. W 16 rozdziale Objawienia, wierszach 14 i 16 (Kow) określono go jako wielki dzień Boga Wszechmogącego, zwany ‘po hebrajsku Armagedon’. Wojna ta zostanie stoczona w XX wieku. Proroctwo o niej spełni się tak dokładnie, jak się spełniły proroctwa o wojnach światowych, głodach, trzęsieniach ziemi itd. Proroctwo to wypełni się za życia obecnego pokolenia” (jw. s. 13; Awake! 22.02 1961 s. 8);

 

“Już wkrótce, jeszcze w naszym XX wieku, rozgorzeje ‘walka w dzień Jahwe’ przeciw współczesnemu odpowiednikowi Jeruzalem, to znaczy przeciw chrześcijaństwu. (...) Wszystkich religiantów liczących na to, że chrześcijaństwo cieszy się uznaniem u Boga, wojenny ‘miecz’ Jehowy ‘wytnie’ z tej pozycji, którą przypisują chrześcijaństwu jego duchowni. Jednakże ‘miecz’ Jehowy zostanie dobyty nie tylko przeciw zwolennikom chrześcijaństwa. Ugodzi także we ‘wszelkie ciało od południa /chrześcijaństwa/ aż do północy’. Religianci stanowiący całą resztę światowego imperium religii fałszywej poczują cięcia ostrza ‘miecza’ Jehowy. Nie uchroni ich od tego fakt, że nie są chrześcijanami” (“Narody mają poznać, że Ja jestem Jehowa - Jak?” 1974 [ang. 1971] s. 143).

 

Żadna sofistyka nie jest w stanie odwrócić sensu powyższych wypowiedzi. Wypływa z nich jednoznacznie, że Armagedon miał nastąpić w XX wieku, a może i nawet dokładnie w roku 1975, co zauważymy podczas lektury innych publikacji.

poprzednia część nastepna część

Powrót do strony głównej
Powrót początku artykułu
facebook
Opracował: Piotr Andryszczak
© 2007-2024