Znaki dni ostatnich
- "trzęsienia ziemi"

Autor: Joanna Czapska

Wstęp

Po roku 1914 zdarzyło się więcej trzęsień ziemi niż w którymkolwiek innym podobnym okresie historycznym. Przez ponad 1000 lat, od roku 856 n.e. do roku 1914 n.e. zdarzyły się zaledwie 24 większe trzęsienia ziemi, w których zginęło 1 973 000 ludzi. Natomiast w ciągu 63 lat od roku 1915 do 1978 w wyniku 43 wielkich trzęsień ziemi poniosło śmierć około 1 600 000 ludzi. (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi, Brooklyn, 1989, str. 151)

1983-Awake-EpidemicsŚwiadkowie Jehowy, powołując się na słowa Jezusa o "wielkich trzęsieniach ziemi" (Mt 24:7; Mk 13:8; Łk 21:11) twierdzą, że przepowiednia ta spełnia się wyłącznie od roku 1914. Tym samym Towarzystwo Strażnica twierdzi, że doświadczamy olbrzymiego wzrostu, jeśli chodzi o tą klęskę żywiołową, od tego właśnie roku: 

Częstotliwość pojawiania się poważnych trzęsień ziemi wzrosła o około 20 razy, jeśli weźmiemy pod uwagę minione dwa tysiące lat przed rokiem 1914. (Surival into a New Earth; Brooklyn, 1984, str. 23)

Jednak czy takie twierdzenie można udowodnić? Jak wiele wiemy o trzęsieniach ziemi w przeszłości? Czy starodawne zapisy są wystarczająco kompletne, aby czynić rzeczowe porównania z naszym wiekiem? I co należy rozumieć poprzez "wielkie" trzęsienie ziemi? Co określa ich wielkość?

Dane na temat występowania trzęsień ziemi

Greckie słowo określające "trzęsienie ziemi" to seismos. Dlatego też nauka o trzęsieniach ziemi nazywana jest sejsmologią. Sejsmologia jest bardzo młodą gałęzią nauki. 

"Dopiero we wczesnych latach pięćdziesiątych dziewiętnastego wieku pojawił się pierwszy sejsmolog, w dzisiejszym rozumieniu tego słowa. Był nim Irlandczyk, Robert Mallet." (Peter Verney, "The Earthquake Handbook", New York and London, 1979, str. 47)

Niektórzy, jak np. profesor N.N. Ambaraseys, uważają za "pierwszego, prawdziwego sejsmologa" Johna Michella (1724–1793) (Ambaraseys, Engineering Seismology, University od London, Inaugural Lecture, 18 listopada 1975, str. 54), jednakże to Mallet, w roku 1880 skonstruował pierwszy prawdziwy sejsmograf i od końca dziewiętnastego stulecia możliwe są naukowe obserwacje trzęsień ziemi (Verney, str. 53, 54).

Sejsmolodzy są w stanie przedstawić kompletny wykaz wielkich trzęsień ziemi, które miały miejsce od roku 1903 (G.A. Eiby, Earthquakes, London 1968, str. 191. Jest to prawdziwe tylko dla trzęsień ziemi o mocy 7,9 lub wyżej w skali Richtera). Po udoskonaleniu sejsmografów wiele innych krajów rozpoczęło stosowne obserwacje. Ale aż do lat pięćdziesiątych naszego wieku obserwacje nie obejmowały całej ziemi (Markus Bath, Introduction to Seismology, wyd. II, Bassel, Boston, Stuttgart, 1979, str 262–266). Od tego czasu możliwe stały się notowania i pomiary wszystkich trzęsień ziemi, małych i dużych na całym globie.

Nie jest rzeczą łatwą porównać kompletny wykaz wielkich trzęsień ziemi zanotowanych w wieku XX i później z tymi, które miały miejsce w przeszłości. Wiąże się to z brakiem kompletnych i możliwych do porównania danych na ten temat z przeszłości. Historyczne źródła stają się coraz rzadsze im dalej cofamy się w przeszłość. Nawet o współczesnych zapisach sejsmolog A. W. Lee wyraził swą opinię w roku 1939:

"Dane statystyczne są na tyle kompletne aby dać rzetelny obraz trzęsień ziemi występujących obecnie, lecz jeśli chcemy przeanalizować sytuację sprzed około pół wieku, są one niewystarczające aby stwierdzić czy mamy do czynienia ze zmianą częstotliwości występowania tej klęski". (J. Milne and A.W. Lee, "Earthquakes and Other Earth Movement", wydanie III, London, 1939, str. 134, 135)

Kolejnym czynnikiem, który w sposób znaczny ogranicza naszą wiedzę o starodawnych trzęsieniach ziemi jest to, że większość z nich ma miejsce poza Europą, która jest źródłem najważniejszych naszych informacji o historii od pierwszego wieku do "Wieku Odkryć" w piętnastym wieku. The Encyclopedia Americana podaje:

"Około 80% energii sejsmicznej na ziemi wyzwalanej jest w pasie pokrywającym Pacyfik. Następny pas rozpoczynający się w obszarze śródziemnomorskim i przebiegający na wschód poprzez Azję, to miejsce trzęsień ziemi, gdzie wyzwala się 15% energii sejsmicznej świata". (The Encyclopedia Americana, 1966, pod hasłem Earthquake, str. 496)

"Europa Zachodnia", pisze Verney, "może być uważana za spokojną strefę w porównaniu z gorączkową historią trzęsień ziemi w Andach lub gdziekolwiek indziej w Pierścieniu Ognia (pas Pacyfiku)" (Verney, str. 75). Co to znaczy? Łatwo to zrozumieć powołując się na istniejące historyczne źródła z kilkoma wyjątkami ograniczające się do Europy i obszaru Morza Śródziemnego. Co na przykład wiemy o "gorączkowych trzęsieniach ziemi" w północnej, środkowej i południowej Ameryce przed Kolumbem? John Milne wyjaśnia:

"Zapisy przed erą Chrześcijaństwa i poprzedzające rok 1700 są praktycznie ograniczone do Południowej Europy, Chin i Japonii". ("Report of the Eighteenth Meeting of the British Association for the Advancement of Science", Fortsmouth: 1911; 31 sierpień - 7 wrzesień, London, 1912, str. 649)

Zarówno w tym, jak i w ubiegłym wieku, większość najbardziej niszczycielskich trzęsień ziemi pojawiło się na obszarach poza Europą i w większości przypadków na obszarach, gdzie nie ma historycznych źródeł o występowaniu tej klęski w przeszłości, tak aby można było porównać te wyniki. Towarzystwo Strażnica albo świadomie albo z innych przyczyn nie bierze pod uwagę żadnego z tych istotnych czynników, gdy konstruuje swoje twierdzenie.

Kiedy możemy mówić o wielkim trzęsieniu ziemi?

Powołajmy się na tekst apostoła Łukasza o słowach Jezusa do swych uczniów o tym, że będą "wielkie trzęsienia ziemi" (Łk 21:11). Co należy rozumieć poprzez "wielkie" trzęsienie ziemi?

Większość sejsmologów mierzy wielkość trzęsienia ziemi za pomocą pewnej skali. Dzisiaj używamy tak zwanej skali Richtera, wprowadzonej przez C. F. Richtera w 1935 roku. Skala ta mierzy ogólną ilość energii wyzwolonej w sejsmicznych falach podczas trzęsienia ziemi. Wynik 7.0 lub więcej mówi o "poważnym", podczas gdy wynik 8.0 lub więcej mówi nam o "wielkim" trzęsieniu (B. Booth and F. Fitch, Earthshock, London, 1979, str. 90; C. F. Richter, Natural History, grudzień 1969, str. 44). Należy pamiętać, że "wielkość" trzęsienia ziemi na skali ma niewiele wspólnego z ilością skutków:

"Zwykle nie ma wyraźnego związku pomiędzy wielkością wstrząsu a ilością zbitych ludzi i innych zniszczeń. Trzęsienie ziemi może być niewielkie a mimo to bardzo niszczące". (Bath, str. 137)

Podobnie trzęsienie ziemi może być wielkie, ale nie powodujące dużej ilości ofiar. Trzęsienie w Owens Valley w Kalifornii w 1872 roku uznawane jest za największe trzęsienie ziemi w Stanach Zjednoczonych w ciągu minionych 150 lat (8.3 w skali Richtera). Zginęło tam tylko 27 osób jako że był to obszar słabo zaludniony (Verney, str. 96). Trzęsienie ziemi w San Francisco w 1906, które zabiło około 700 ludzi, także posiadało moc 8,3. Trzy trzęsienia ziemi w New Madrid, Missouri, w 1811-12 były większe niż tamte dwa, z szacunkową mocą 8.6, 8.5 i 8.7 każde z osobna.

Jak często "poważne" trzęsienia ziemi mierzone są za pomocą skali Richtera?

"Obliczono, że każdego roku zdarzają się dwa trzęsienia ziemi o skali 7.7 lub więcej, siedemnaście pomiędzy 7.0 i 7.7, sto pomiędzy 6.0 i 7.0 i nie mniej niż pięćdziesiąt tysięcy pomiędzy 3.0 i 4.0”. (Verney, str. 72)

The Encyclopedia Americana, 1966, pod hasłem "Earthquake" (str. 496) podaje, że "Jeśli policzy się wszystkie wstrząsy, nawet najmniejsze, to możliwe jest, że ich całkowita liczba może być powyżej miliona". Oczywiście większość tych wstrząsów nie jest zauważana przez ludzi, ale jest notowana za pomocą instrumentów.

Na podstawie danych przytoczonych przez Verney’a okazuje się, że liczba "poważnych" trzęsień ziemi wynosi około 19-20 każdego roku. Czy posiadamy jakiekolwiek dane o tym, że te "poważne" (7.0 lub więcej) i "wielkie" (8.0 lub więcej) trzęsienia ziemi występują częściej i ze zwiększonym nasileniem podczas okresu, gdy możemy je zmierzyć za pomocą metod naukowych, to jest od końca poprzedniego stulecia do naszych czasów?

Charles F. Richter, były przewodniczący Amerykańskiego Towarzystwa Sejsmologicznego i twórca "skali Richtera" tak wypowiedział się o tych, którzy próbują wykazać wzrost liczby trzęsień ziemi:

"Trzeba z niejakim rozbawieniem zaznaczyć, że istnieją ugrupowania religijne, które obrały sobie ten raczej niefortunny okres, aby twierdzić, iż liczba trzęsień ziemi wzrasta. Są one mylne po części przez przyjęcie wzrostu małych trzęsień ziemi, które są katalogowane i wykazywane przez nowsze i bardziej czułe stacje na całym świecie. Warto przypomnieć, że liczba silnych trzęsień ziemi [8,0 lub więcej w skali Richtera] w latach od 1896 do 1906 (około dwudziestu pięciu) była większa niż w którymkolwiek późniejszym dziesięcioleciu". (Z artykułu Richtera zamieszczonego w magazynie "Natural History", grudzień 1969; wyróżnienia dodane).

Po części stanowisko to zacytowano w krytycznym kontekście w The Watchtower z 1 lutego 1974 (wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 19) na stronie 72 – bez poinformowania czytelnika, że słowa te napisał wybitny autorytet w dziedzinie sejsmologii. Jezus nie mówił o żadnym "wybranym 'dziesięcioleciu'", twierdzi Strażnica, tylko o "całym 'pokoleniu'".

Jednakże oświadczenie dr Richtera miało na celu wykazanie, że rzekomy wzrost aktywności sejsmologicznej w ciągu naszego wieku nie poparty jest danymi naukowymi, które pochodzą z okresu, kiedy rozpoczęto badać trzęsienia ziemi za pomocą naukowych instrumentów (to jest okres od roku 1896 lub 1903 do chwili obecnej).

Ale tekst dr Richtera pochodzi z roku 1969. A oto, co można przeczytać na stronie 30 książki The 1980’s: Countdown to Armagedon autorstwa Hal Lindsey (Świadkowie Jehowy również powoływali się na tą książkę – por. The Watchtower z 15 stycznia 1985, str. 4; wyd. pol. Strażnica nr14 z 1985, str.3):

"Lata siedemdziesiąte naszego wieku doświadczyły największego wzrostu ilości trzęsień ziemi w całej historii. W rzeczywistości dramatyczny wzrost ilości trzęsień ziemi w 1976r. doprowadził wielu naukowców do przekonania, że wkraczamy w okres wielkich sejsmicznych zakłóceń".

Powyższe twierdzenie nie ma pokrycia w faktach, jak chciałoby tego wiele grup religijnych, w tym również Świadkowie Jehowy. Współczesne dane statystyczne publikowane przez innych sejsmologów, którzy rzetelnie i obiektywnie zbadali ten problem, nie tylko potwierdzają prawdziwość oświadczenia dr Richtera, ale także wykazują, że sytuacja ta utrzymuje się w latach siedemdziesiątych.

W roku 1965 dobrze znany sejsmolog, Seweryn J. Duda, opublikował katalog najważniejszych trzęsień ziemi obejmujący okres 1897 – 1964. W roku 1979 katalog ten był uzupełniony o lata 1965 – 1977 w artykule napisanym przez tego samego autora wspólnie z profesorem Markusem Bath, również autorytetem w sprawach sejsmologii. Ich niezwykle wnikliwe badania wykazują, że podczas siedemdziesięciu lat (1897 – 1977) mamy do czynienia rocznie z około 20 (aby być dokładnym: z 19,94) poważnymi trzęsieniami ziemi. Żadna zmiana ilości trzęsień ziemi o mocy 7,0 lub więcej w skali Richtera nie jest notowana po roku 1914, w porównaniu z okresem przed tą datą. Z drugiej strony, jeśli chodzi o wielkość trzęsień, badania te ujawniły, że pierwsze dwadzieścia lat naszego stulecia (1900 – 1920) posiadały aktywność sejsmologiczną dwa razy większą niż okres obejmujący następne lata aż do roku 1977 (S. J. Duda, Secular seismic energy release in the circum-Pacific belt, Tectonophysics, 2, 1965, str. 409-52; Markus Bath and S. J. Duda, Some aspects of global seismicity, Tectonophysics, 54, 1979, str. T1-T8).

Gazety często podają bardzo mylne wiadomości na temat trzęsień ziemi. Richter (1958, str. 5) wyjaśnia, że "te popularne gazety" mogą być czytane "tylko z ostrożnością". Jednakże The Watchtower z 15 maja 1984 (wyd. pol. Strażnica nr7, str.28) na stronie 25 powołuje się na artykuł z The New York Times, który określił rok 1983 mianem "Roku Trzęsień Ziemi" z powodu rzekomego "nagromadzenia groźnych trzęsień ziemi" tego roku. Aby to udowodnić Towarzystwo Strażnica reprodukowała wykaz 9 trzęsień z okresu 3 miesięcy, o których mówiło się, że są poważnymi trzęsieniami ziemi, liczonymi na skali Richtera, i który zamieszczam poniżej:

obrazek

Jednakże, jak już wiemy, poważnymi trzęsieniami ziemi nazywa się tylko te, które osiągają siłę 7,0 lub więcej w skali Richtera (por. B. Booth and F. Fitch, Earthshock, London, 1979, str. 90). Bliższe przyjrzenie się wykazowi, jaki umieściło na łamach Strażnicy Towarzystwo Strażnica wskazuje, że tylko 3 z tych 9 trzęsień ziemi są "poważnymi", posiadającymi moc 7,0 lub więcej. Informacja z The New York Times jest błędna z jeszcze jednego powodu. Z 3 trzęsieniami ziemi o mocy 7 lub więcej w ciągu 3 miesięcy liczna takich trzęsień powinna wynosić 12 w ciągu roku. Jest to wyraźnie poniżej średniej, która wynosi 20 trzęsień rocznie z mocą 7 lub więcej (por. Verney, str. 72). Oświadczenie w gazecie wskazuje na aktywność trzęsień, która jest poniżej aktywności normalnej.

Rok 1983 nie był też "Rokiem Trzęsień Ziemi" biorąc pod uwagę liczby ofiar śmiertelnych. Zgodnie z informacjami dostępnymi w World Data Center A for Solid Earth Geophysics, zaledwie 2,328 osób zginęło w trzęsieniach ziemi w ciągu roku 1983, co jest daleko poniżej średniej.

Poniższa tabela opublikowana w roku 1912 (lata 1899 – 1909) daje nam pewien obraz intensywności sejsmologicznej w poszczególnych miesiącach, zanotowanej w okresie przed rokiem 1914. Co do okresu przed początkiem naszego stulecia po prostu brak danych.

obrazek
Opracowano na podstawie danych sejsmologa F.M. Walker’a w "Report of Eighteenth Meeting of the British Association for the Advancement of Science", London, 1912, str. 38 i 40. Określenie "bardzo duży" nie ma odnośnika w skali Richtera, która nie była używana w tym okresie.

Pomiędzy 1899 i 1909 ilość bardzo dużych trzęsień ziemi określa się na nie mniej niż 976. Wiele z nich było zanotowanych na stacjach pomiarowych rozsianych po całym świecie. Inne zanotowane na północnej półkuli. Żadne z nich nie obejmowało mniejszego obszaru niż np. Europa czy Azja.
Co za wioski można wyciągnąć zatem z tych badań obejmujących okres, kiedy zaczęto badać to zjawisko za pomocą naukowych instrumentów? Żadna znacząca zmiana w ilości poważnych trzęsień ziemi nie może być przedstawiona w okresie od roku 1897 do 1977. Ponadto badania wykazują, że częstotliwość występowania wielkich trzęsień ziemi była znacznie wyższa w pierwszych dwudziestu latach naszego wieku niż w latach sześćdziesiątych.

Jak Towarzystwo próbuje pokonać oczywiste dowody?

Rozumie się samo przez się, że Towarzystwo Strażnica mając do czynienia z danymi naukowymi, nie zachwyca się pomiarami czynionymi przez sejsmologów. Towarzystwo tendencyjnie odrzuca je, kiedy porównują one aktywność sejsmologiczną dotyczącą okresu przed i po roku 1914. Zamiast tego zajmuje się samym rozumieniem tego, co znaczy "wielkie" trzęsienie ziemi. Możemy zatem przeczytać:

Od czego zależy, czy dany wstrząs wypada uważać za "wielki"? Czyż nie odgrywają tu podstawowej roli straty w ludziach i dobytku? Tymczasem współcześni badacze trzęsień ziemi skłonni są uznać za "wielkie" tylko takie trzęsienie, które osiąga wysoki wskaźnik w skali Richtera, wyznaczającej tak zwaną magnitudę, zależną od ilości energii wyzwolonej podczas danego trzęsienia. (The Watchtower z 1 lutego 1974, str. 72; wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 19)

Towarzystwo Strażnica woli mierzyć wielkość trzęsienia ziemi w ilościach zgonów. Zatem oświadcza:

Jeden ze sposobów, jakimi można jasno wykazać, że pokolenie żyjące po roku 1914 nawiedzają niezwykłe trzęsienia ziemi, polega na wzięciu pod uwagę liczby śmiertelnych ofiar, które te trzęsienia pociągnęły za sobą. (The Watchtower z 1 lutego 1974, str. 73; wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 20)

Bardzo szybko pojawiają się pewne refleksje, dlaczego Towarzystwo Strażnica wolało tę metodę określania "wielkości" trzęsienia ziemi. Posiada ona kilka wad, o których nie wie większość osób. Twierdzenia Towarzystwa Strażnica zależą od wykazania ich autentyczności. Gdy nieprawdziwe podejście do tematu, na którym bazuje Towarzystwo, jest widoczne w sposób oczywisty tak czy inaczej dane statystyczne tracą swoją wyrazistość. Rozważmy:

Po pierwsze, jak wykazano poprzednio, dane na temat trzęsień ziemi i ilości ofiar są coraz rzadsze jeśli analizujemy minione stulecia ze względu na fragmentaryczność historycznych źródeł, szczególnie przed rokiem 1700. Przed tą datą "źródła te są praktycznie ograniczone do Południowej Europy, Chin i Japonii". Tak więc metoda rzetelnego porównywania danych dotyczących ilości ofiar występujących we współczesnych i historycznych trzęsieniach ziemi jest po prostu niewłaściwa i nieprawdziwa.

Po drugie, szybki wzrost zaludnienia i urbanizacji w ostatnim wieku znacznie zwiększył ilość ofiar występujących podczas trzęsień ziemi, szczególnie wtedy gdy nawiedzają one gęsto zaludnione obszary. Wzrost zatem ilości ofiar nie wykazuje wzrostu ilości "wielkich trzęsień ziemi". Możemy także słusznie zapytać: Czy Jezus mówiąc o "wielkich trzęsieniach ziemi" miał na myśli wzrost ilości trzęsień czy wzrost ilości ofiar? Oświadczył On po prostu, że wraz z wojną, klęską głodu i epidemią "pojawią się wielkie trzęsienia ziemi". Wszystko poza tym jest ludzkim przypuszczeniem, rozumieniem tych słów więcej, niż one znaczą.

Pomimo tego Towarzystwo Strażnica wybrało argumentację ilości ofiar a nie pomiary sejsmologiczne, jednak, gdy odpowiadają one twierdzeniom Towarzystwa, nie wahają się oni cytować danych statystycznych opartych na skali Richtera – bez informowania czytelnika, że tak robią. Na przykład, cytowane powyżej wydanie Strażnicy (luty 1974, wyd. ang.) prezentuje długi ciąg oświadczeń na temat trzęsień ziemi od roku 1914. O informacjach tych mówi się, że zostały zaczerpnięte z "cieszących się dużym poważaniem dzieł informacyjnych", jednakże nie podano żadnych odnośników, by można było je zweryfikować:

Chiny (1920) — "jedna z najbardziej przerażających katastrof w dziejach"; Japonia (1923) — "największa klęska żywiołowa w historii [Japonii]"; Pakistan (1935) — "jedno z największych trzęsień ziemi w dziejach"; Salwador (1951) — "najbardziej pustoszący wstrząs w historii Salwadoru"; Egipt (1955) — "Egipt przeżył najgorsze w swej historii trzęsienie ziemi"; Afganistan (1956) — "ocenia się je jako największe w dziejach tego kraju"; Chile (1960) — "żadne trzęsienie ziemi w historii nie miało jeszcze takiego zasięgu"; Alaska (1964) — "największe trzęsienie ziemi, jakie zanotowano w Ameryce Północnej"; Peru (1970) — "największa ze znanych w dziejach klęsk żywiołowych na półkuli zachodniej". (The Watchtower z 1 lutego 1974, str. 73,74; wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 20,21)

Czytelnik nie jest poinformowany, że takie określenie jak "największe", "najgorsze", "olbrzymie" i tym podobne, w kilku przypadkach nie odnoszą się do ilości ofiar i przynajmniej w kilku przypadkach odnoszą się w sposób wyraźny do skali Richtera. Jak pamiętamy, w tym samym artykule stwierdzono, że skala Richtera nie powinna być miernikiem "wielkości trzęsienia ziemi" (por. The Watchtower z 1 lutego 1974, str. 72).

Trzęsienie ziemi na Alasce w roku 1964 – "największe trzęsienie ziemi, jakie zanotowano w Ameryce Północnej" – pochłonęło tylko 114 (inne źródła podają 131) ofiar, pomimo tego że posiadało bardzo wielką moc w skali Richtera (Booth and Fitch, str. 60; Robert A. Ganse and John B. Nelson Catalog of Significant Earthquakes 2000 B.C. – 1979, Boulder, Colorado, 1981, str. 63 (Report SE-27 of the World Data Center A for Solid Earth Geophysics).

Wyrażenie "największe (...) kiedykolwiek zanotowane" ogranicza czas możliwy do porównań do okresu podczas którego trzęsienia ziemi zaczęto mierzyć instrumentalnie, to jest od końca minionego stulecia do chwili obecnej. Kilka wymienionych trzęsień ziemi nie było "wielkimi" ani pod względem skali Richtera ani pod względem ilości ofiar. Te, które określono jako "najbardziej pustoszący wstrząs w historii Salwadoru" posiadało moc zaledwie 6,5 i pochłonęło 400 ofiar (według innych źródeł 1100), podczas gdy to "najgorsze w swej historii trzęsienie ziemi (w Egipcie)" posiadało moc 6,3 i zginęło w nim 18 ludzi (Ganse & Nelson, str. 56, 59. Trzęsienie ziemi w Afganistanie w 1956 pochłonęło 220 istot zgodnie z niektórymi wykazami; zgodnie z innymi 2000).

Kilka cytowanych informacji z pewnością nie posiada naukowej wartości. Przypominają one bardziej nagłówki gazet, które tworzą tytuły pod wrażeniem dziejącej się katastrofy. Niemniej jednak kilka wspomnianych trzęsień ziemi (Chiny 1920, Japonia 1923, Pakistan 1935, Peru 1970) było naprawdę wielkimi i zginęły w nich tysiące ludzi. Większość sejsmologów z pewnością wahałoby się jednak użyć w stosunku do nich terminu "najgorsze" lub "największe" w historii danego kraju.

Całkiem niedawno Towarzystwo Strażnica wystąpiło z nową definicją "wielkiego" trzęsienia ziemi. Powołując się na czasopismo Awake! z 22 października 1984 (przypis na stronie 6; wyd. pol. Przebudźcie się! nr4 z 1985, str.5) do tych trzęsień można zaliczyć te, które spełniają przynajmniej jeden z niżej wymienionych danych statystycznych:

          Magnituda: co najmniej 7,5 w skali Richtera

          Liczba ofiar śmiertelnych: co najmniej 100

          Szkody: na sumę co najmniej 5 milionów dolarów (USA)

Te dane standardowe na określenie "wielkości" są także używane w 1985 roku w publikacji Reasoning From the Scriptures na stronie 236 (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, 1991, str. 75).

Niespodziewanie, odrzucona na początku skala Richtera, została teraz wprowadzona aby odgrywać ważną rolę w obliczeniach Towarzystwa. Przyczyna tego staje się oczywista po bliższym przyjrzeniu się ich obliczeniom. Podczas gdy sejsmolodzy czynią właściwe porównania według skali Richtera ale tylko dla okresu gdy zaczęto badać trzęsienia ziemi instrumentalnie, to jest od końca XIX wieku, Towarzystwo Strażnica w swoich porównaniach wydłuża ten okres do minionych 2000 lat. Pozwala to na bardzo stronnicze porównania. Dlaczego?

To prawda, że sejsmologowie oszacowali siłę wielu trzęsień ziemi z przeszłości, lecz jednak dla ogromnej ilości niszczycielskich trzęsień ziemi przed rokiem 1900 takich szacunków brak. Szacunki tego rodzaju, które istnieją, prawdopodobnie zostały ogólnie ujęte w katalogu przygotowanym przez Ganse i Nelsona we wspomnianym już Catalog of Significant Earthquakes 2000 B.C. – 1979. Oczywiście wszystkie te niszczycielskie trzęsienia ziemi nie spełniają pierwszego warunku ustanowionego przez Towarzystwo Strażnica – nie ważne jak wielka w rzeczywistości była ich siła. I jeśli nie spełniają one przynajmniej jednego z dwóch pozostałych warunków, są one wszystkie wykluczane z odpowiednich obliczeń.

W tym połączeniu godne uwagi jest, że The Watchtower z 1 lutego 1974, str. 72 (wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 19), oświadcza, że "duża część wstrząsów wykazujących największą magnitudę zdarza się na dnie oceanów" i w ten sposób "nie wywierają one właściwie żadnego wpływu na ludzi". Mówiąc o "potencjalnie niszczycielskich trzęsieniach ziemi" (3,8 lub powyżej), sejsmolog J. H. Latter w Advancement of Science (czerwiec 1969, str. 365) nawet pisze, że "olbrzymia większość pojawia się pod morzem lub z dala od regionów zamieszkałych". Jako, że takie trzęsienia ziemi w większości przypadków przemijały niezauważone przed okresem instrumentalnych pomiarów, jest oczywistym, że założone przez Towarzystwo Strażnica kryterium mocy mogło poważnie zniekształcić prawdziwe fakty o częstotliwości trzęsień ziemi.

Co do drugiego warunku wyjaśniono już poprzednio, że starodawne zapisy często pomijają liczby z ofiar, szczególnie jeśli straty wynoszą kilkaset ludzi czy nawet mniej. W rzeczywistości wiele groźnych trzęsień ziemi, które pochłonęły stosunkowo niewiele ofiar mogło być w ogóle pominiętych w bardzo starych kronikach. To może znaczyć tylko tyle, że niezliczona ilość "wielkich" trzęsień ziemi w przeszłości została pominięta w obliczeniach, jeśli stosujemy standardy ustanowione przez Towarzystwo Strażnica.

To samo można powiedzieć o stratach materialnych, trzecim warunku ustanowionym przez Towarzystwo Strażnica. Wielkość zniszczeń po trzęsieniu ziemi można teraz o wiele łatwiej określić niż w przeszłości. Poza tym w naszych czasach jest o wiele więcej różnorakich budynków, są one większe i spełniają wiele różnych ról – zatem porównanie czynione przez Towarzystwo Strażnica siłą rzeczy jest nieadekwatne jeśli chodzi o przeszłość. Podkreśla to N. N. Arnbraseys, profesor nauk sejsmicznych w Imperial College of Science and Technology w Londynie. Mówi on:

"...gdyby powtórzyło się dokładnie trzęsienie ziemi z przeszłości dzisiaj różniłoby się nie tylko strukturą zniszczeń, ale także stopniem tych zniszczeń. W wielu przypadkach współczesne budowle byłyby bardziej zniszczone niż stare. Trzęsienie ziemi dziesięć wieków nie spowodowałoby praktycznie żadnych strat w Istambule, Ankarze czy Jerozolimie. To samo trzęsienie ziemi dzisiaj przyniosłoby wiele poważnych zniszczeń w wyżej wymienionych miastach." (N. N. Arnbraseys, "Value of Historical Records of Earthquakes"; Nature, część 232, sierpień 6, 1971, str. 379.)

Zatem w sposób oczywisty wiele trzęsień ziemi z przeszłości nawet te, które spowodowały wiele zniszczeń materialnych, nie spełniłoby warunków Towarzystwa Strażnica, które całkowicie dobrowolnie przyjęło sumę "5 milionów lub więcej" do określenia "wielkich" zniszczeń.

Oczywiście te nowe kryteria dla "wielkich trzęsień ziemi" zaproponowane przez Towarzystwo Strażnica są przeznaczone po to, aby zaliczyć do tej grupy możliwie jak największą ilość trzęsień ziemi po roku 1914 i wykluczyć z niej jak tylko można najwięcej trzęsień ziemi mających miejsce przed tą datą. Obliczenia oparte na tak tendencyjnych i jednostronnych kryteriach rzeczywiście wykazują olbrzymi wzrost "wielkich" trzęsień ziemi w latach następujących po roku 1914 w porównaniu z przeszłością. Cytowany uprzednio artykuł z Przebudźcie się! konkluduje:

>Od roku 1914 wzrosła roczna przeciętna zarejestrowanych trzęsień ziemi. Jest ona 11 razy większa niż średnia roczna liczba trzęsień ziemi w okresie 1000 lat przed tą datą, a 20-krotnie większa niż przeciętna roczna w ciągu 2000 lat przed rokiem 1914. (Awake! z 22 października 1984, str.6; wyd. pol. Przebudźcie się! nr4 z 1985, str.5)

Współczesna sejsmologiczna sytuacja na całym świecie nie prowadzi do takich statystycznych porównań z minionym okresem dwóch tysięcy lat. Dzieje się tak ponieważ, jak wykazano już wcześniej, dostępne dane dotyczące trzęsień ziemi są coraz rzadsze im dalej cofamy się we wcześniejsze wieki. W rzeczywistości brakuje kompletnych danych dla wszystkich kontynentów w okresie minionych dwóch tysięcy lat, szczególnie jeśli chodzi o lata przed rokiem 1700. Ponadto dopiero od XX wieku można było zanotować drżenia ziemi na dnach oceanów lub w regionach niezamieszkanych przez ludzi. I właśnie na takich terenach pojawiają się silne trzęsienia ziemi.

Należy także zauważyć, że metoda porównania używana w wyżej wymienionych obliczeniach zawiera jeszcze inny, oszukańczy element, który jest trudny do wykrycia przez mniej uważnego czytelnika. Przez nadmierne rozciąganie okresu przed rokiem 1914 w tysiące lat (gdzie brak danych na temat trzęsień ziemi) Towarzystwo Strażnica otrzymuje niską całkowitą roczną średnią, nawet dla późniejszych wieków, kiedy rzeczywiście nastąpił wzrost tych klęsk. W ten sposób ukrywana jest wielka ilość poważnych trzęsień ziemi, które miały miejsce w ostatnich wiekach aby "poprawić" dane statystyczne we wcześniejszych czasach, kiedy dane są bardzo nikłe. W dalszym ciągu ukrywa się, że ta metoda nie wykazuje żadnych dat w ciągu 200–300 lat przed rokiem 1914, Wybór roku 1914 jako sejsmicznego "punktu zwrotnego" jest zatem całkowicie dobrowolny. Z równym powodzeniem można zastosować tą metodę aby wybrać np. rok 1789, kiedy rozpoczęła się rewolucja francuska, lub 1939 – rozpoczęcie II Wojny Światowej i otrzymalibyśmy podobny wynik. Jakąkolwiek wybralibyśmy datę z ostatnich 200 – 300 lat otrzymalibyśmy potwierdzenie, że nastąpił widoczny wzrost średniej rocznej.

Przepowiadając "wielkie trzęsienia ziemi" Jezus nie miał z pewnością na myśli współczesnych standardów takich jak skala Richtera czy minimalna liczba ofiar lub strat przeliczanych na współczesne pieniądze. Używane przez Towarzystwo Strażnica normy nie znajdują swego pokrycia w Biblii. Jakie wzmianki o trzęsieniach ziemi tam odnajdujemy? Możemy przeczytać, że trzęsienie ziemi niszczące "jedną dziesiątą" dużego miasta i powodujące śmierć "siedmiu tysięcy ludzi" jest określone jako "wielkie" (Obj 11:13). Jednakże dwa trzęsienia ziemi, opisane jako wielkie w Ewangelii Mateusza (Mt 28:2) i w Dziejach Apostolskich (Dz 16:26) nie są już pokazane jako powodujące jakieś znaczne zniszczenia, nie mówiąc już o stratach w ludziach. Mimo to Towarzystwo Strażnica akceptuje je jako dowód, że nastąpiło "spełnienie słów Jezusa w pierwszym stuleciu" jeśli chodzi o wielkie trzęsienia ziemi (zob. The Watchtower z 15 maja 1983, str. 5; wyd. pol. Strażnica nr1 z 1984, str. 5).

Zatem z samego tylko Pisma Świętego wynika, że Jezus mówił o "wielkich trzęsieniach ziemi" w pojęciu ogólnym – o efektach drgania ziemi, z większą lub mniejszą intensywnością na ludzi, budowle i rzeźbę terenu. Nie mógł On mieć na myśli danych statystycznych, średnich, rocznych danych dotyczących ofiar przed ani po pewnej dacie. Niemniej jednak z tego powodu, że liczby te odgrywają ważną rolę w obliczeniach Towarzystwa Strażnica przyjrzymy się im bliżej.

Jak można udowadniać za pomocą statystyki?

W artykule "Czy statystyka może wprowadzić cię w błąd?" (Awake! z 22 stycznia 1984, str. 25) możemy przeczytać:

Mówi się, że liczby nie kłamią. Ale strzeż się. Uczciwie użyte mogą dostarczać wiele informacji i być pożyteczne. Jednakże dane statystyczne mogą być także przedstawione w taki sposób, że wprowadzą cię w błąd.

Zgodnie z Awake! z 22 lutego 1961, str. 7, szacunkowa roczna liczba ofiar w trzęsieniach ziemi przed rokiem 1914 wynosiła 5000. Ale w roku 1974 Towarzystwo Strażnica zmniejsza tą liczbę. The Watchtower z 1 lutego 1974 (wyd. pol. Strażnica nr4 z 1976, str. 20) cytuje Nature Science Annual z roku 1971, z których wynika, że "w ciągu ostatniego tysiąca lat ponad trzy miliony ludzi (możliwe, że nawet cztery miliony) padło ofiarą trzęsień ziemi". Szacując, że przynajmniej 900 000 z tych ofiar zmarło po roku 1914, Towarzystwo Strażnica przedstawia nam imponujące dane statystyczne (str.73):

          COROCZNA LICZBA ŚMIERTELNYCH OFIAR TRZĘSIEŃ ZIEMI

          przed 1914 — 3000

          po 1914 — 15000

Te same dane zostały opublikowane w Awake! z 8 stycznia 1977 (str. 15, 16). Jednakże w książce Happiness - How to Find It wydanej w roku 1980 (wyd. pol. Jak znaleźć prawdziwe szczęście, 1984, str. 149) postarano się je w znacznym stopniu "polepszyć", co pokazuje tabela na stronie 149:

          LICZBA ŚMIERTELNYCH OFIAR TRZĘSIEŃ ZIEMI

          (Ocena z okresu 1122 lat)

          Do roku 1914 — 1800 rocznie

          Od roku 1914 — 25300 rocznie

Dosyć łatwo wyjaśnić dlaczego roczna ilość ofiar wzrosła w ciągu czterech lat (1974 – 1980) do tak pokaźnych rozmiarów – od 15 000 do 25 000:

W Chiny w roku 1076 uderzyło trzęsienie ziemi, które spowodowało największą ilość ofiar w naszym stuleciu. Zachodnie gazety, wprowadzone w błąd przez przedwczesną informację z Hong – Kongu, określiły liczbę ofiar na 650 000 (mówiło się nawet o 800 000). Jeśli podzielimy tą liczbę przez ilość lat, które minęły od roku 1914 (62 lata, od roku 1915 do 1976 włącznie) otrzymamy średnią – od tego jednego trzęsienia ziemi – blisko 10 500 ofiar rocznie. W ten to sposób pojedyncze wielkie trzęsienie ziemi może stworzyć statystykę dla całego pokolenia. Jeśli zamienilibyśmy to trzęsienie ziemi z trzęsieniem ziemi w Chinach w roku 1556, o którym mówi się, że pochłonęło 830 000 ofiar i podzielilibyśmy tę liczbę przez tą samą ilość lat (czyli 62), otrzymalibyśmy średnią około 13 400 zgonów rocznie tylko od tego pojedynczego trzęsienia. Dodając inne tragiczne trzęsienia ziemi z tego wieku moglibyśmy otrzymać oczywiście znacznie większą liczbę ofiar co roku podczas samego tylko szesnastego wieku.

Moglibyśmy również rozważyć trzęsienie ziemi, jakie uderzyło w Górny Egipt i/lub Syrię 5 lipca 1201, które, zgodnie ze starożytnymi zapisami, przyniosło śmierć 1 100 000 ludziom. Gdyby tą liczbę podzielić przez 62, otrzymalibyśmy średnią roczną 17 740. Byłaby to wyższa liczba niż właściwa liczba dla XX wieku, 15 700 (por. S. Alsinawi and H. A. A. Ghalith, Historical Seismicity of Iraq; Proceedings of the First Arab Seismological Seminar, Seismological Unit of Scientific Research, Baghdad, Iraq, grudzień 1978).

Towarzystwo Strażnica przez swoją metodę statystyczną podwyższyło nie tylko liczbę ofiar po roku 1914 z 15 000 do 25 300. Powiodło im się również w zmniejszeniu rocznej liczby ofiar przed rokiem 1914 od 3000 do (zgodnie ze statystyką z roku 1974) 1800 rocznie. To rzeczywiście wzbudza zdumienie. Jak Towarzystwo Strażnica doszło do takich a nie innych liczb?

Odpowiedzieć można na to w ten sposób, że najnowsze (i najniższe) dane statystyczne nie były oparte na szacunkowej licznie 3–4 milionów ofiar trzęsień ziemi podczas minionych 1000 lat, jak poprzednie wyliczenia Towarzystwa, ale na o wiele niższej liczbie 1 973 000 ofiar podczas okresu 1059 lat. To, co zadziwia najbardziej, to fakt, że ta nowa liczba nie wynika z szacunku opracowanego przez jakiegoś sejsmologa, lecz została stworzona przez Towarzystwo Strażnica. Dodano po prostu liczbę ofiar śmiertelnych w tylko 24 ważniejszych trzęsieniach ziemi, wybranych z dosłownie tysięcy niszczących ziemię, które miały miejsce w ciągu 1059 lat przed rokiem 1914.

Ta nowa liczba ukazała się najpierw w Awake! z 22 lutego 1977 (wyd. pol. Przebudźcie się! z lat 1970-tych, nr13, str.17) na stronie 11. W połączeniu w wykazem 43 trzęsień ziemi z okresu 1915–1976, oświadczono:

Warto zaznaczyć, że z wiarygodnych źródeł wynika, iż w okresie 1059 lat (od 856 do 1914 n.e.) nastąpiły zaledwie 24 większe trzęsienia ziemi, podczas których straciły życie 1 972 952 osoby. Porównajmy to jednak z załączoną tu niepełną listą 43 wypadków trzęsień ziemi, w których zginęło 1 579 209 osób — w okresie zaledwie 62 lat od 1915 do 1976 roku n.e. (...) Dramatyczny wzrost aktywności sejsmicznej od roku 1914 jest jeszcze jednym dowodem, że żyjemy w czasie obecności Jezusa.

Oświadczenie, że "wiarygodne źródła wymieniają tylko 24 poważne trzęsienia ziemi" w ciągu 1059 lat od roku 856 do 1914 jest tak dalekie od prawdy, że jest to prawie niemożliwe zrozumieć, jak ktokolwiek, nawet z elementarną wiedzą na ten temat mógłby napisać coś takiego. Prawdą natomiast jest, że wiarygodne źródła wymieniają dosłownie tysiące niszczycielskich trzęsień ziemi podczas wymienionego okresu, czego dowód zostanie pokazany w dalszej części artykułu. Nie jest to bynajmniej koniec tej sprawy. Autor w czasopiśmie Przebudźcie się! bierze te 24 trzęsienia ziemi przed rokiem 1914 i próbuje je porównać z trzęsieniami ziemi, jakie nastąpiły w ciągu 62 lat po roku 1914. Ale podczas gdy 24 wcześniejsze trzęsienia ziemi były poważnymi katastrofami, są one teraz porównywane ze współczesnym wykazem zawierającym zarówno wielkie jak i małe katastrofy (kilka z nich spowodowało śmierć 52, 65, 115, 131 osób i tak dalej).

Ta nierówna metoda porównywania jest rezultatem beztroski albo zwykłą niedbałością lub też świadomą stronniczością i manipulowaniem faktami. Aby dodatkowo zawikłać ten zniekształcony obraz autor określa swoją listę po roku 1914 jako "częściową" w ten sposób sugerując, że te 24 trzęsienia ziemi przed rokiem 1914 (w ciągu 1059 lat) to kompletny zestaw wszystkich trzęsień ziemi. Autor podręcznika do studium biblijnego Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi wyraźnie przedstawia te 24 trzęsienia ziemi jako kompletną listę poważnych trzęsień ziemi przez powiedzenie, że "od roku 856 n.e. do roku 1914, zdarzyły się zaledwie 24 większe trzęsienia ziemi" (str. 151). Z tym stwierdzeniem oświadczenie to staje się tak niezgodne z faktami, że powoduje to niemal komiczną sytuację.

Na takich to absurdalnych liczbach Towarzystwo Strażnica buduje swoje liczby na temat średniej, rocznej ilości ofiar przed rokiem 1914 i po nim (por. Szczęście, str. 149; Strażnica nr1 z 1984, str. 7, tabela III).

Tendencja ta jest widoczna w sposób oczywisty. W statystyce Towarzystwa Strażnica średnia roczna liczba ofiar po roku 1914 jest podwyższona, podczas gdy średnia roczna ilość ofiar przed rokiem 1914 jest stale zaniżana:

obrazek

Jeśli tendencja ta byłaby kontynuowana w tym samym stopniu przez następne 20 lat, to średnia roczna ilość ofiar przed rokiem 1914 zostałaby zredukowana do zera w statystyce, jaką prowadzi Towarzystwo Strażnica.

Jak wiele ludzi naprawdę zginęło w trzęsieniach ziemi w przeszłości? Ze względu na niekompletność materialnych źródeł nikt nie może tego na pewno ustalić i szacunki różnią się miedzy sobą. "Zostało szacunkowo ustalone, że ponad siedem milionów ludzi straciło życie podczas trzęsień ziemi" napisał Verney (Verney, str. 7). Sejsmolog J.H. Latter szacuje, że "minimum pięć milionów ludzi zmarło wskutek trzęsień ziemi i pół miliona w wyniku erupcji wulkanicznych od roku 100 n.e." Ale dodaje: "Jest prawdopodobne, że maksymalne liczny wynoszą 2 lub 3 razy więcej niż te minimalne" (Advancement of Science, czerwiec 1969, str. 362). Kolejne źródło podaje, że prawdopodobnie siedem milionów ludzi straciło życie podczas trzęsień ziemi od czasu Jezusa Chrystusa (New York Times, 20 sierpień 1950; porównaj Awake! z 22 grudnia 1960, str. 14). Wybitny sejsmolog, profesor Bath pisze:

"Ustalono szacunkowo, że podczas czasów historycznych 50 do 80 (wg niektórych 74) milionów ludzi straciło życie w trzęsieniach ziemi lub na skutek natychmiastowych ich efektów takich jak pożary, obsunięcia się ziemi, oceanicznych fal sejsmicznych itd." (Bath, str. 137).

Zatem oczywistym jest fakt, że szacunki rocznych ilości ofiar w trzęsieniach ziemi będą różnić się jak różnią się całkowite liczby ofiar, na których są oparte. Bardzo ważnym czynnikiem jest wzrost zaludnienia kuli ziemskiej. Jako, że około połowa ludzkości żyje w pasach trzęsień ziemi nie powinno nikogo dziwić, że liczba ofiar trzęsień ziemi dotrzymuje kroku zaludnieniu świata na tych obszarach. Jednak fakt ten nie wskazuje na wzrost ilości i intensywności trzęsień ziemi.

Towarzystwo Strażnica wraz ze swoimi liczbami na temat trzęsień ziemi przed 1914 i zmieniającymi się liczbami ofiar, opublikowało wykaz trzęsień ziemi z liczbami ofiar od roku 1914 wzwyż. Interesujące, że liczby ofiar na tych wykazach również wydają się zmieniać i różnią się w kilku przypadkach od oficjalnych raportów. Przyjrzyjmy się następującym wykazom z czasopisma Awake! z 22 lutego 1977 (wyd. pol. Przebudźcie się! z lat 1970-tych, nr13, str. 17) i z The Watchtower z 15 maja 1983 (wyd. pol. Strażnica nr1 z 1984, str. 7):

obrazek

Jak można zobaczyć ilość ofiar wzrosła w najnowszym wykazie o ogólną sumę blisko 200 000. Nie znaczy to, że liczby te były świadomie sfałszowane. Wykazy podające ilość ofiar w trzęsieniach ziemi publikowane w różnych pracach często różnią się od siebie. Ale wykazy Towarzystwa Strażnica mają wyraźną tendencję do ukazywania zawsze najwyższych liczb, nie zawsze wiarygodnych. Z pewnością ma to na celu wykazanie, że trzęsienia ziemi z wieku dwudziestym są tak wielkie jak to tylko możliwe. Z drugiej strony istnieje tendencja odwrotna – obniżanie liczby i rozmiarów trzęsień ziemi przed rokiem 1914. To nie jest uczciwe, obiektywne używanie danych.

W rzeczywistości, najbardziej uznane prace często przedstawiają znacznie mniejsze liczby niż te, które prezentuje Towarzystwo Strażnica w obu wyżej wymienionych wykazach. Trzęsienie ziemi w 1920 roku w Chinach, o którym Towarzystwo mówi, że pochłonęło 180 000 czy 200 000 ofiar, wymieniane jest w Encyclopedia Americana z liczbą ofiar 100 000 (Encyclopedia Americana, 1966, hasło "Earthquake" strona 498; por. Bath, str. 141). Podobnie jest z wielkim trzęsieniem ziemi w Chinach z 1976 roku. Towarzystwo Strażnica wykazuje 800 000 ofiar, podczas gdy stosowne władze chińskie podają liczbę 242 000 (raport z Hong – Kongu po raz pierwszy błędnie ustalił tę liczbę na 655 237, skąd zostały ustalone zachodnie szacunki 650 000 – 800 000. Kiedy ostatecznie Chiny na początku trzymały wszystkie informacje w tajemnicy, wydały informacje na temat tego trzęsienia ziemi określiły całkowitą liczbę ofiar śmiertelnych na 242 000, o czym donosi Chinese Seismological Society Report on July 28 1976 "Event, Dalian Meeting 1979", Xinhua News Agency). O ile najnowsze szacunki średniej rocznej ilości ofiar w trzęsieniach ziemi od roku 1914 publikowane przez Towarzystwo Strażnica zawierają liczbę 650 000 dla tego trzęsienia ziemi, to korekta wspomniana powyżej zmniejsza końcową liczbę ofiar opracowaną przez Towarzystwo Strażnica o jedną trzecią.

Te różniące się liczby w rozmaitych pracach pokazują nam, jakim ryzykownym przedsięwzięciem jest próba porównywania trzęsień ziemi przed i po roku 1914 na podstawie ilości ofiar śmiertelnych. Pokazuje to nam także jak łatwo jest stworzyć imponujący z pozoru i przekonujący, lecz całkowicie nieprawdziwy obraz danych statystycznych po prostu przez wybieranie tylko tych liczb, które najlepiej wspierają z góry założony obraz. Postępując w ten sposób w najlepszym przypadku pokazuje się płytkość prac badawczych i nieodpowiedzialne dziennikarstwo, w najgorszym zaś przypadku – świadome kłamstwo.

 

Trzęsienia ziemi w świetle historii

Jak przedstawiają się rzeczywiste fakty na temat trzęsień ziemi w przeszłości? Jeśli, jak podają sejsmolodzy, tysiące niszczycielskich trzęsień ziemi miało miejsce podczas okresu 856 do 1914, to jak to jest możliwe, że ktoś oświadcza, że były "tylko 24 poważne trzęsienia ziemi" w tym okresie? Jedną możliwością może być ta, że wykaz taki był zaczerpnięty z jakiejś ogólnej pracy pod hasłem "Trzęsienie ziemi". Encyklopedie i inne ogólne podręczniki przedstawiają często tabele z krótkim przeglądem poważnych trzęsień ziemi w przeszłości. Ale nikt nie twierdzi przecież, że taki wykaz jest kompletny. Wręcz przeciwnie, czytelnik jest poinformowany w ten czy inny sposób, że wykaz jest niekompletny. Dlatego też sejsmologowie Frank Press i Raymond Siever na stronie 651 popularnego podręcznika "Ziemia" ("Earth", San Francisco, 1974) wymieniają 32 trzęsienia ziemi w okresie od 856 do 1914 pod nagłówkiem "Niektóre światowe trzęsienia ziemi (straty w ludziach)". Jak widać z tego tylko pisarz nieświadomy tych faktów mógłby uczciwie napisać, że przed rokiem 1914 wystąpiło zaledwie 24 trzęsienia ziemi. Tylko tego typu pisarz mógłby napisać następujące twierdzenie na stronie 18 Awake! z 8 maja 1974:

Wielkie trzęsienia ziemi w przeszłości były z reguły wyizolowanymi wydarzeniami, pojawiającymi się pojedynczo w ciągu lat czy nawet wieków. Nie było ich dużo w pojedynczym pokoleniu.

Pomimo braku najmniejszych choćby danych faktycznych twierdzenie takie mogło się narodzić z przelotnego wrażenia kogoś, dla kogo głównym i prawdopodobnie jedynym źródłem informacji na temat trzęsień ziemi w historii były krótkie tabele zawierające częściowy wybór poważniejszych trzęsień.

Jako że katalogi trzęsień ziemi starannie opracowane przez sejsmologów zawierają o wiele większą liczbę poważnych trzęsień ziemi w okresie 856 – 1914, toteż Towarzystwo Strażnica czuło konieczność podważenia rzetelności tych katalogów. Awake! z 8 maja 1974 podaje:

Nie wszystkie historyczne zapisy o "wielkich" trzęsieniach ziemi w przeszłości wzbudzają zaufanie, jeśli chodzi o ich rzetelność. Taki był pogląd wybitnego Johna Milne, zajmującego się katalogowaniem. Możemy przeczytać w jego książce Earthquakes and Other Earth Movements (wydanie z 1939 roku, przejrzane i przepisane przez A.W. Lee): "W tych katalogach są niepewności, jeśli chodzi o daty czy nawet o lata dla wielu starożytnych trzęsień ziemi. Wiele jest niewłaściwych lub niejasnych informacji w oryginalnych dziełach". (str. 18)

Za pomocą tego cytatu, wyjętego z kontekstu, Towarzystwo Strażnica podważa wiarygodność wszystkich katalogów dla tysięcy trzęsień ziemi w przeszłości, starannie opracowanych przez współczesnych specjalistów. Czy taki był pogląd Johna Milne i A.W. Lee, że możemy zlekceważyć te katalogi, dlatego że starodawne dokumenty zawierają "niewłaściwe i niejasne informacje" i "są niepewności w datach czy nawet latach" dla wielu trzęsień ziemi? Stanowisko Milne widziane w jego pełnym kontekście daje czytelnikowi całkiem inne wrażenie:

Informacje przeznaczone do badań nad występowaniem trzęsień ziemi w różnych częściach świata w czasach historycznych są zebrane w wielu katalogach. Starsze katalogi, które były przygotowane na podstawie zapisów znajdowanych w historiach różnych krajów są oczywiście niekompletne i nie dają rzetelnego obrazu występowania sejsmicznych zjawisk na całej kuli ziemskiej. W tych katalogach są niepewności jeśli chodzi o daty czy nawet lata dla wielu są niepewności jeśli chodzi o daty czy nawet lata dla wielu starożytnych trzęsień ziemi. Wiele jest niewłaściwych lub niejasnych informacji w oryginalnych działach i daty są często podawane zgodnie z mało znanym systemem obliczeniami. Zapisy dla tych starodawnych wstrząsów odnoszą się głównie do szeroko rozpowszechnionych klęsk. (John Milne & A.W. Lee, "Earthquakes and Other Earth Movements", edycja siódma, London, 1939, str. 134).

Ocena katalogów przeprowadzona przez Milne i Lee, przeczytana w pełnym kontekście pojawia się nam całkiem w innym świetle. To co naprawdę oni podkreślają to fakt, że skoro starsze katalogi są niekompletne to rzeczywista liczba trzęsień ziemi w przeszłości była większa i te właśnie katalogi nie dają rzeczywistego obrazu występowania aktywności sejsmicznej w przeszłości. Te nieścisłości związane są z pewnymi datami lub latami wynikają z faktu, że daty te są często podawane zgodnie z pewnym systemem obliczania, który jest dzisiaj słabo znany. Mówi się zatem o niedbałości i niewiarygodności starszych źródeł w tym właśnie kontekście. Natomiast Towarzystwo Strażnica wzięło to stwierdzenie bez kontekstu i urwało cytowanie w połowie zdania. Poza tym uwaga o tym, że starodawne opisy trzęsień ziemi czasami zawierają "niewłaściwe lub niejasne informacje" nie zaprzecza przecież faktowi, że same trzęsienia ziemi miały miejsce.

Jeśli zwrócimy się do dobrze znanego, klasycznego pisarza starożytności, to otrzymamy interesującą ilustrację tej niekompletności w istniejących katalogach trzęsień ziemi w przeszłości. Na krótko przed jego śmiercią w 65 roku n.e., znany rzymski pisarz, Seneka, stwierdził, że częste trzęsienia ziemi długo były charakterystyczne dla starożytnego świata:

Jakże często wielkie miasta w Azji, jak często w Grecji były rujnowane przez jeden wstrząs trzęsienia ziemi! Jak wiele miast w Syrii, jak wiele w Macedonii było zmiecionych! Jak często Paphos zapadał się! Jak często ta klęska pozostawiała Cypr w kompletnych ruinach! Często dobiega do nas wiadomość o kompletnym zniszczeniu całych wielkich miast. (Seneka "Ad Lucilium Epistulae Morales", w tłumaczeniu Richard M. Gummere, Vol. 11, London & New York, 1920, str. 437.)

Współczesne katalogi trzęsień ziemi, dalekie od przesądzania w ilości wstrząsów w przeszłości, rzeczywiście wymieniają ich małą grupę, które zostały zidentyfikowane przez kilku sejsmologów. Na przykład w roku 1971 sejsmolog N.N. Ambraseys z Imperial College of Science and Technology w Londynie poinformował, że zidentyfikował około 2200 "większych wstrząsów" w samym tylko obszarze wschodniego Morza Śródziemnego pomiędzy 10 n.e. i 1699. Stwierdził on, po rozpoczęciu nowych i starannych badań współczesnych źródeł materialnych i ostatnich odkryć archeologicznych z tego obszaru, że:

Ogólna liczba wszystkich trzęsień ziemi, dużych i małych, zidentyfikowanych dotychczas dla okresu od 10 n.e. do 1699 n.e. wynosi ponad 3000, czyli około dwadzieścia razy więcej niż liczba prawdziwych trzęsień ziemi wymienianych dla tego samego okresu we współczesnych katalogach. (N.N. Ambraseys w "Nature", 6 sierpień, 1971, str. 375, 376).

Profesor Ambraseys nie opublikował jeszcze pełnej dokumentacji tych odkryć, ale seria katastroficznych trzęsień ziemi, które nawiedziły wschodnią część Cesarstwa Rzymskiego w 477 n.e. – daty siódmej inwazji Hunów na Atillę – mieści się prawdopodobnie pośród tych 2200 większych wstrząsów, o których mowa powyżej. Dowiadujemy się o nich od historyka E.A. Thompsona, który pisze o tym w swej książce A History of Atilla and the Huns (Oxford, Anglia, 1948) na stronie 91:

Gdy szwadrony Hunów przygotowywały się do marszu, klęska o niezwykłej mocy spadła na Rzymian. Seria trzęsień ziemi, które nawiedziły wschodnią część Cesarstwa przez cztery miesiące począwszy od 26 stycznia 447 była, jak uważa Evargius, najgorszą w historii Cesarstwa. Całe wioski były pochłonięte i niezliczona ilość klęsk pojawiała się zarówno na lądzie jak i na morzu. Ucierpiały Tracja, Hellespont [Dardanele] i Cyklady. Trzy lub cztery dni po rozpoczęciu się trzęsienia ziemi z nieba runął deszcz, mówi się, że rzeki wody. Wzgórza zostały zrównane z ziemią. Niezliczona ilość budynków w Konstantynopolu legła w gruzach i co najgorsze – naprężone masywne mury w Anthemius, łącznie z pięćdziesięcioma siedmioma wieżami, zostały zamienione w gruzy.

Do tej pory te niszczące wstrząsy z roku 447 nie są zamieszczone w żadnym z katalogów trzęsień ziemi, do których mieli dostęp autorzy książki (tj. Carl Olof Jonsson i Wolfgang Herbst).

Dopiero od połowy XIX wieku sejsmolodzy zaczęli intensywnie studiować zapisy o trzęsieniach ziemi w przeszłości. Robert Mallet, "pierwszy prawdziwy sejsmolog", nie tylko badał stare katalogi układane przez jego poprzedników, ale także poszukiwał w bibliotekach całej Europy zapisów dotyczących trzęsień ziemi w przeszłości. Ostatecznie w Reports of the British Association (1852 –54) opublikował on katalog blisko siedmiu tysięcy trzęsień ziemi za okres 1606 p.n.e. do 1850 n.e. Jak Milne i Lee wyjaśnili, hasła "odnoszą się w większej części do rozległych klęsk", to jest do wielkich i niszczycielskich trzęsień ziemi.

Ale to dopiero początek. Kiedy John Milne, "ojciec sejsmologii", przybył do Tokio w 1875 r. "miał znaleźć zapisy dla ponad dwóch tysięcy trzęsień ziemi w japońskich archiwach" (Verney, str. 76). W Japonii prowadzono na bieżąco wykaz niszczycielskich trzęsień ziemi przez okres dłuższy niż dwa tysiące lat . Wkrótce potem podobne zapisy zostały odkryte w Chinach. Chińskie zapisy cofają się do roku 1100 p.n.e. i "są niemal dokładne od około roku 780 p.n.e., okresu dynastii Chou w północnych Chinach" (Milne/Lee, str. 135. Booth/Fitch, str. 76). W ciągu krótkiego okresu czasu kilku sejsmologów zaczęło opracowywać staranny katalog trzęsień ziemi w innych krajach. W ten sposób History of British Earthquakes napisana przez Davisona wymienia 1191 wstrząsów od roku 974 n.e. do 1924 w samej tylko Anglii, kraju daleko odsuniętego od pasów trzęsień ziemi na kuli ziemskiej (Milne/Lee, str. 135). We Włoszech Mario Bratta w swojej książce I Terremoti d'Italia opublikowanej w 1901 podaje liczbę 1364 trzęsień ziemi, które nawiedziły Włochy od 1 n.e. do 1898 (48 Milne, 1911; str. 655). Podobne katalogi wymieniają trzęsienia ziemi w Austrii, Rosji, Chinach, Japonii i tak dalej.

John Milne opracował również katalog trzęsień ziemi z całego świata, nad którym spędził kilka lat. Ograniczając swoje studia tylko do niszczycielskich trzęsień ziemi wymienia on 4151 trzęsienia ziemi pomiędzy 7 rokiem n.e. i 1899 (Milne, 1911, Str.649-740. Milne/Lee, str.138). Zapisy przed 1700 n.e., "które są praktycznie ograniczone do Południowej Europy, Chin, Japonii" są naturalną drogą rzeczy rzadsze (Milne, 1911, str. 649). Milne był zachwycająco ścisły, jeśli chodzi o traktowanie swoich źródeł. Pisze on:

Nie tylko pewne małe trzęsienia ziemi zostały ominięte, ale także informacja, która opisywała te większa, a miała wątpliwy charakter, została także odrzucona. (Milne, 1911, str.651)

Milne wykazywał intensywność trzęsień ziemi, które skatalogował, według skali I, II, oraz III. Skala III wskazywała na najbardziej niszczące trzęsienie ziemi, "te, które niszczyły miasta i dzielnice", waliły mury, rozwalały stare budynki itp. "aż do 100 mil" od centrum. Podczas samego tylko wieku XIX, gdy zapisy są najbardziej kompletne wymienia się około 300 trzęsień ziemi klasy III. Jeśli porówna się tak udokumentowaną listę z danymi Towarzystwa Strażnica, mówiącymi o 24 poważnych trzęsieniach ziemi od 856 do 1914, to musi się nam to wydać oczywiście bezsensowne.

W rzeczy samej, Towarzystwo Strażnica w efekcie uznaje ten fakt. W lecie 1985 opublikowali oni oświadczenie przyznając, że miało miejsce 856 dotkliwych trzęsień ziemi podczas 2000 lat poprzedzających rok 1914 (zob. Prowadzenie rozmów na podstawie Pism, Brooklyn, 1991, str. 75). Jakkolwiek jest to krok we właściwym kierunku to liczba ta nadal jest daleka od prawdy. Argumenty użyte do jej obliczenia są równie złudne jak te, które były podstawą do wcześniejszej liczby.

Od 24 do 856 trzęsień ziemi

W swoim podręczniku Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi (1989, 1990) Towarzystwo Strażnica twierdzi, że "od roku 856 do 1914 zdarzyły się zaledwie 24 większe trzęsienia ziemi". Oczywiście zostawiając te twierdzenie w kilka lat później podręcznik Prowadzenie rozmów na podstawie Pism oferuje o wiele większą liczbę trzęsień ziemi:

Na podstawie informacji uzyskanych z Państwowego Ośrodka Danych Geofizycznych w Boulder w stanie Kolorado i uzupełnionych różnymi miarodajnymi opracowaniami sporządzono w roku 1984 tabelę obejmującą tylko te trzęsienia ziemi, których natężenie wyniosło co najmniej 7,5 stopnia w skali Richtera i które spowodowały straty materialne przekraczające pięć milionów dolarów USA albo pociągnęły za sobą śmierć co najmniej 100 osób. Ustalono, że w ciągu 2000 lat przed rokiem 1914 nastąpiło 856 takich trzęsień ziemi, zaś w ciągu zaledwie 62 lat po roku 1914 było ich 605. To znaczy, że w porównaniu z okresem poprzednich 2000 lat przeciętna roczna od roku 1914 jest 20 razy większa. (str. 75)

W ten oto sposób w ciągu niespełna dwóch lat liczba trzęsień ziemi, jakie miały miejsce przed rokiem 1914, zwiększyła się ponad 35-krotnie. Jak to możliwe, że do tej pory pomijano prace innych sejsmologów, w których jest mowa o znacznie większej liczbie ofiar niż ta, którą podaje do wiadomości Towarzystwo Strażnica? Pamiętajmy również, że powyższe stwierdzenie odnosi się tylko i wyłącznie do trzęsień ziemi, które to rzekomo spełniają kryteria ustanowione przez Towarzystwo. Nadal pomijane są te trzęsienia ziemi, które miały miejsce na terenach niezamieszkanych czy też pod dnami oceanów. Pomijane są trzęsienia ziemi, które na skutek mniejszego zaludnienia rzeczą oczywistą pochłonęły mniej ofiar. Pomijane są trzęsienia, których zniszczenia nie mogły być oszacowane za pomocą dolarów i te, które niszczyły tysiące miast i wiosek o wiele mniej rozbudowanych, niż ma to miejsce obecnie.

Jeśli chodzi o liczbę ofiar w różnych trzęsieniach ziemi w przeszłości, starożytne zapisy są często nieme lub dają ubogą informację. Wydanie Awake! z 8 lipca 1982 na stronie 16 podaje, że "od czasu gdy Jezus dał swoją przepowiednię aż do 1914 roku historyczne zapisy podają pięć trzęsień ziemi, które pochłonęły 100 000 ofiar lub więcej" podczas gdy "w okresie od roku 1914 zdarzyło się co najmniej o cztery więcej takich nadzwyczajnych trzęsień ziemi".

Żeby przedstawić, jak mylny jest ten obraz autorzy niniejszej książki przedstawiają 24 takie nadzwyczajne trzęsienia ziemi z okresu 532 n.e. do 1914. Możliwe, że siedem z nich pojawiło się w samym tylko wieku XVIII.

obrazek

Porównując te informacje z oświadczeniem w Awake! doznajemy bolesnego uczucia jakże powierzchowne są badania z publikacji Towarzystwa Strażnica, jak kompletnie nieodpowiedzialne są ich twierdzenia. W wielu przypadkach duża ilość ofiar spowodowana była skutkami towarzyszącymi czy konsekwencjami aktywności sejsmicznej takimi jak fale tsunami, erupcjami wulkanicznymi, obsunięciami się lądów, pożarami i innymi czynnikami. Ale jest to zgodne z prawdą dla kilku "nadzwyczajnych trzęsień ziemi", które pojawiły się po roku 1914. Na przykład 100 000 ofiar pochłonęło trzęsienie ziemi w Chinach ale ludzi zostali zabici podczas obsunięcia się ziemi spowodowanego przez wstrząs sejsmiczny. Trzęsienie ziemi w Japonii z 1923 roku wywołało pożar, który zabił 38 000 ze 143 000 ofiar. Należy także dodać, że tabela wyżej wymieniona nie rości sobie prawa do przedstawiania wszystkich "nadzwyczajnych trzęsień ziemi" przed rokiem 1914. W związku ze wzrostem zaludnienia na świecie jedyną rzeczą, jakiej można oczekiwać, jest to, że więcej ludzi zginęło w trzęsieniach ziemi w naszym stuleciu niż podczas wcześniejszych wieków. Kolejne wyzwanie na stronie 19 angielskiego Przebudźcie się! z 8 maja 1974 można z łatwością podważyć:

Podsumowując, ponad 900 000 osób zginęło w trzęsieniach ziemi od roku 1914! Czy jakiekolwiek pojedyncze pokolenie może równać się z tą okropną liczbą? Przepowiednia Jezusa o trzęsieniach ziemi spełnia się teraz!

Pomimo tego, że liczba ta została znacznie podwyższona o kilkaset tysięcy w latach, które minęły odkąd opublikowano to oświadczenie w Awake!, niemniej jednak podniesiemy rękawicę rzuconą nam przez Towarzystwo Strażnica.

Jako, że historyczne zapiski przed rokiem 1700 "są praktycznie ograniczone do Południowej Europy, Chin i Japonii" (Milne), wybierzemy jakieś pokolenie od daty 1714 i porównamy je z generacją po 1914. Tabela w angielskim Przebudźcie się! z 22 lutego 1977 obejmuje okres 1915–1976; została ona uaktualniona, aby wliczyć lata do roku 1983 włącznie. Korekta liczb dla wielkiego trzęsienia ziemi w Chinach została dokonana na dole tabeli z późniejszym odnośnikiem do oświadczenia w angielskim Przebudźcie się! z 8 lipca 1982, str. 13.

obrazek
*porównaj angielskie Przebudźcie się! z 8 lipca, 1982, str. 13.
+Ganse & Nelson wymieniają liczbę ofiar of 44,623 za ten okres. 

Wyniki pokazują, że ogólna liczba ofiar w trzęsieniach ziemi od roku 1915 do 1983 wynosi 1 210 597, z roczną średnią 17 545. Przedstawiona tabela wymieniająca 42 niszczycielskie trzęsienia ziemi od 1715 do 1783 wykazuje ogólną liczbę ofiar 1 373 845, co jest o 163 000 więcej, a co daje średnią roczną 19 911. Źródła używane w tabeli na temat trzęsień ziemi w XVIII wieku zawierają: katalog opracowany przez Ganse’a Nelsona; Milne (1911), str. 686-698; Robert Giffen w Journal of the Statistical Society; Vol. XLI, London, 1878, str. 442-444; Charles Davison, Great Earthquakes, London, 1936; Akitune Imamura, Theoretical and Applied Seismology, Tokio, 1937; Richter (1958); Bath (1979), str. 139; Booth & Fitch, str. 78; i Encyclopedia Americana Annals, 1965-67, str. 498. Jeśli faktycznie ludność ziemi dzisiaj jest sześć razy większa niż w XVIII wieku (około 750 milionów w 1770) i liczbę ofiar trzęsień ziemi wyrazi się współczynnikiem całkowitej ludności, to wiek XVIII znacznie przewyższa wiek XX.

Czy rok 1914 naprawdę przyniósł zmianę?

Aby udowodnić to, że 1914 jest naprawdę sejsmicznym "punktem zwrotnym" The Watchtower z 15 maja 1983 zamieściło zestawienie 50 niszczycielskich trzęsień ziemi podczas 68 lat pomiędzy 1014 i 1982 (str. 7; wyd. pol. Strażnica nr1 z 1984, str.7). Autorzy książki przygotowali tabelę na 68 lat poprzedzających rok 1914 (1947–1914) pokazującą wykaz częściowy 50 niszczycielskich trzęsień ziemi wybranych z wiarygodnych źródeł. Zestawienie to ostatecznie pokazuje, że rok 1914 nie może być uważany za wyróżniający się punkt zwrotny, jak to twierdziło Towarzystwo Strażnica.

obrazek
[Źródła: Bath: Introduction to Seismology (1979); Richter: Elementary Seismology (1958); Imamura: Theoretical and Applied Seismology (1937); Ganse-Nelson: Catalog of Significant Earthquakes (1981); Ambraseys: Earth-quake Hazard and Vulnerability (1981); Ambraseys-Melville: A History of Persian Earthquakes (1982); Latter: Natural Disasters (Advancement of Science, czerwiec 1969); Press-Siever: Earth (1974); Handbuch der Ceophysik (ed. Prof. B Gutenberg), Band IV (Berlin 1932).]

Oczywiście żadne takie tabele nie są kompletne. Dla pewnej ilości wielkich trzęsień ziemi od XVIII wieku wzwyż nie znamy ilości ofiar; współczesne zapisy po prostu przekazują informacje, że "wielu" zginęło w tych trzęsieniach. Nawet jeśli dodalibyśmy do wszystkich trzech tabel ilości ofiar przez włączenie większej ilości trzęsień z omawianych lat, porównanie nadal demonstrowałoby, że pokolenie z 1914 nie jest w żaden sposób wyjątkowe jeśli chodzi o trzęsienia ziemi.

Widzieliśmy, raz za razem, jak różne twierdzenia Towarzystwa Strażnica są obalane przez historyczne fakty – to, że okres 856–1914 został nawiedzony przez tylko 24 poważne trzęsienia ziemi, że wielkie trzęsienia ziemi pojawiały się "osobno co lata a nawet wieki" od czasów Chrystusa do 1914 i to, że żadne pojedyncze pokolenie przed 1914 nie może dorównać temu, które pojawiło się po tym roku, jeśli chodzi o ilość ofiar trzęsień ziemi. Czy jest możliwe, że pisarze związani z Towarzystwem Strażnica są takimi ignorantami, jeśli chodzi o trzęsienia ziemi w przeszłości albo starają się ukryć prawdę przed swoimi czytelnikami? Autorzy książki wolą wierzyć, że byli oni głównie nieświadomi faktów. Ale jeśli tak, jest to niezwykłe, jak taka organizacja twierdząc, że jest upoważniona przez Jezusa Chrystusa do interpretowania znaków naszych czasów dla wszystkich ludzi, wydaje się tak mało interesować weryfikacją tego, jak jej interpretacje i dane statystyczne zgadzają się z prawdą historyczną.

Co ostatecznie zatem, co sami sejsmolodzy mówią o przedstawionym obrazie? Czy znaleźli znaczącą różnicę pomiędzy częstotliwością trzęsień ziemi od 1914 w porównaniu z wcześniejszymi wiekami? Sejsmolodzy J. Milne i A.W. Lee oświadczyli, że "nie ma żadnego wskaźnika, że aktywność sejsmiczna wzrosła lub zmalała widocznie poprzez czasy historyczne" (Milne/Lee, str. 155). Zgadza się z tym profesor Markus Bath: "Dla wcześniejszych wieków nie mamy takich samych wiarygodnych danych statystycznych, ale nie ma żadnych wskaźników o jakimkolwiek wzroście aktywności z biegiem czasu" (por. wypowiedź Richtera z Natural History, grudzień 1969, str. 44).

Jako że starodawne zapisy stają się coraz bardziej rzadkie i niekompletne im bardziej cofamy się w latach, to naturalnie mamy więcej lepszych informacji z ostatnich wieków niż z tych wcześniejszych. Jest jednak jeden wyjątek: Japonia. Jak wcześniej przedstawiono, Japończycy przechowują bieżącą statystykę niszczycielskich trzęsień ziemi w tym kraju (który jest znany z aktywności sejsmicznej) sięgającą narodzin Chrystusa. Zgodnie z katalogiem Milne'a ilość niszczycielskich trzęsień ziemi w Japonii zanotowanych na przestrzeni od IX wieku do XIX przedstawia się następująco:

obrazek

W XX wieku około 20 trzęsień ziemi o różnej mocy pojawiło się w Japonii do roku 1983. Można przewidzieć, że ogólna suma do końca całego wieku wyniesie 25–30.Szacując te liczby Milne i Lee podali, że "dane popierają wniosek, że podczas historycznych czasów sejsmiczna aktywność nie zmieniła się w żaden widoczny sposób" (Milne/Lee, str. 156).

W ten sposób nie ma żadnego dowodu, cokolwiek by nie mówić, na twierdzenie różnych grup religijnych, w tym Towarzystwa Strażnica, że aktywność trzęsień ziemi jest w naszym wieku jakimś charakterystycznym znakiem w porównaniu z innymi. Wszystkie dostępne informacje mówią nam coś zupełnie odwrotnego. Zmieniające kierunek, pokrętne, nieskoordynowane twierdzenia Towarzystwa Strażnica oraz ich żonglowanie faktami i liczbami, aby udowodnić pojawienie się wzrostu zostały ujawnione powyżej jako oszukańcze – jednakże autorzy niniejszej książki ufają, że nie czyni się tak rozmyślnie lecz że wynika to z nikłych poszukiwań, powierzchownej analizy oraz pobożnych życzeń.


Powrót do strony głównej
Powrót początku artykułu
facebook
Opracował: Piotr Andryszczak
© 2007-2025